Jest na to sposób.
Często równolegle do leśnej drogi wije się ścieżka, która prowadzi po twardym gruncie. Napisałem: wije się, bo najlepiej oddaje to charakter tych ścieżek, poprowadzonych chaotycznie, zygzakowato bez żadnego planu i przygotowania. Wjeżdżając na tę nieoznakowaną trasę trzeba mieć się na baczności, nie wszystkie one prowadzą tam gdzie tego oczekujemy, niektóre urywają się nagle, inne giną gdzieś w gęstwinach lasu, jeszcze inne wchodzą łagodnie w bagno, zostawiając nas tam na pastwę losu. Takie to zdradzieckie bestie.
Często równolegle do leśnej drogi wije się ścieżka, która prowadzi po twardym gruncie. Napisałem: wije się, bo najlepiej oddaje to charakter tych ścieżek, poprowadzonych chaotycznie, zygzakowato bez żadnego planu i przygotowania. Wjeżdżając na tę nieoznakowaną trasę trzeba mieć się na baczności, nie wszystkie one prowadzą tam gdzie tego oczekujemy, niektóre urywają się nagle, inne giną gdzieś w gęstwinach lasu, jeszcze inne wchodzą łagodnie w bagno, zostawiając nas tam na pastwę losu. Takie to zdradzieckie bestie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz