Czy ktoś z was zwrócił na to uwagę? Czy to
tylko moja obsesja? Zaobserwowałem na niebie nad Puszczą nietypowe zjawisko:
pozostawione przez odrzutowce smugi krzyżują się zawsze w tym samym miejscu,
miejscu, które nie jest położone na żadnej wykorzystywanej trasie przelotu
samolotów. Tego jestem na sto procent pewny, sprawdziłem mapy.
Co to może być? Czyżby ktoś życzliwy dawał
nam znak: tutaj jest ukryte, tutaj szukajcie.
Mimo sporych wątpliwości poszedłem tym tropem i zacząłem penetrować okolicę. Zamknąłem areał poszukiwań do kilku hektarów
Puszczy. W większości to teren równy, częściowo tylko podmokły. Przeczesuje go
powoli i starannie. Jeszcze niczego nie znalazłem, ale wszystko przede mną.
piątek, 2 stycznia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
- Już kilka razy wieczorem było tak, że po calym dniu przemyśleń, wszystko stawało się dla mnie jasne, już wiedziałem, w wielkim podniec...
-
Jeden ze starszych sympatyków Puszczy opowiadał mi o pewnej pladze sprzed lat, która dotknęła obrzeży lasu, i o tym jak ją skutecznie zw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz