czwartek, 5 października 2017

Szczelina 6.2: Kolejna zagadka

Tego się najbardziej obawiałem obserwacja trwała może kilka minut. Nasz człowiek  szybko stracił z oczu śledzonego i sam zagubił się gdzieś w Puszczy. 
Przeświadczony, że umyka nam właśnie rozwiązanie może największej zagadki skrywanej przez Puszczę, zgłosiłem się na ochotnika do następnej obserwacji podejrzanego.
Poszedłem za nim.
Pamiętam, że  obiekt szedł szybko, ale nie odstawałem, trzymałem się na wyznaczoną odległość, pomagała mi pogoda, było słonecznie z dobrą widocznością, i znajomość Puszczy, znałem na tej trasie każdy zakręt. Mimo tych starań, utrzymywania pełnej koncentracji, bezszelestnego, sprawnego podążania krok w krok za obserwowanym, muszę przyznać, że i mnie przechytrzył. Ale po wysłuchaniu całej mojej opowieści sami przyznacie, że nie mogę czuć się  przegranym, osiągnąłem przecież zamierzony cel. Zanim mi się wymknął, dojrzałem coś, czego pewnie nie chciałby żebym widział. Poznałem tajemnicę jego niewytłumaczalnych przemieszczeń. 
Widziałem to na własne oczy...

Szczelina 4.0 Zaginięcie

                                                                                                                                            ...