Różne były losy tych, którzy zostali w lesie.
Część dotarła bez problemów do szosy i wróciła okazją, nie tracąc
dobrego nastroju, który wlał się w nich wraz z rozgrzewającym
trunkiem. Inni brnęli przez las całymi godzinami zanim znaleźli drogę. Zdążyli
podczas tej tułaczki pożałować tej nonszalancji z jaką podeszli do
Puszczy.
Nie wiadomo co czuli pozostali, sami nam już o tym nie powiedzą, Puszcza wchłonęła ich bezpowrotnie, oplotła korzeniami najbliższych drzew, zacisnęła więzy i wciągnęła pod ziemię.
Nie wiadomo co czuli pozostali, sami nam już o tym nie powiedzą, Puszcza wchłonęła ich bezpowrotnie, oplotła korzeniami najbliższych drzew, zacisnęła więzy i wciągnęła pod ziemię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz