poniedziałek, 19 października 2015

Dzicy

Puszczę nie zamieszkują tylko zwierzęta. Żyją tam również dzicy.
Po tym jak te tereny zamieniono w rezerwat, miejscowi ludzie zostali pozostawieni sami sobie. Zapomniały o nich władze, nie chciało ich Wielkie Miasto. Wierna była im tylko Puszcza, w której zaszyli się jeszcze głębiej. I tak oderwani od cywilizacji stopniowo dziczeli. Przestali posyłać dzieci do szkoły, chodzić do kościoła, wyjeżdżać do pracy. Żyli z emerytur, zasiłków i tego co przynieśli z lasu. Wiadomości nie docierały do nich zbyt często, szerzył się analfabetyzm i różne zarazy. Za to żyli w coraz ściślejszej symbiozie z Puszczą, wrócili do wierzeń przodków, składali ofiary pod wielkim dębem i rozmawiali z duchami lasu.
Władze, gdy wreszcie się ocknęły i przypomniały sobie o porzuconych obywatelach, wysłały na miejsce pracowników socjalnych. Jednak niewielu z nich dotarło do celu. Las zamykał się przed nimi, wyrastał zielony mur, znikały drogi, ścieżki, musieli się przedzierać przez skomplikowany labirynt, karczować przejście, wytyczać nowe trasy. Nieliczni, którzy dopięli celu spotkali się z bardzo niemiłym przyjęciem. Sztachety cięły powietrze, kamienie świstały tuż nad uszami. Uciekli więc w las. Powrót przez Puszczę okazał się zdecydowanie łatwiejszy, każda droga stała przed nimi otworem. Wybrali tę najkrótszą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szczelina 4.0 Zaginięcie

                                                                                                                                            ...