Ogołocony, nagi, ale przestronny las zagęszcza się, zarasta, zajmuje otwarte przestrzenie, zakrywa ścieżki. Perspektywa się zacieśnia, las zaczyna cię dusić, widzisz tylko zachodzące na siebie, następujące po sobie ściany liści, zielony, ciasny labirynt, który każdy z nas traktuje z własciwym respektem. To właśnie takiego lasu - tajemniczego, zwodniczego labiryntu - nauczono nas się bać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
- Już kilka razy wieczorem było tak, że po calym dniu przemyśleń, wszystko stawało się dla mnie jasne, już wiedziałem, w wielkim podniec...
-
Jeden ze starszych sympatyków Puszczy opowiadał mi o pewnej pladze sprzed lat, która dotknęła obrzeży lasu, i o tym jak ją skutecznie zw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz