niedziela, 26 kwietnia 2015

Wiosna

Wiosna w Puszczy nie wybucha, ale staje się stopniowo, dzień po dniu. Przyglądam się temu każdego roku. Widzę jak zieleń opanowuje bezbarwną przestrzeń. Zielone cętki przechodzą w plamy, a te rozprzestrzeniają się, łączą, tworząc zwarte powierzchnie.

Ogołocony, nagi, ale przestronny las zagęszcza się, zarasta, zajmuje otwarte przestrzenie, zakrywa ścieżki. Perspektywa się zacieśnia, las zaczyna cię dusić, widzisz tylko zachodzące na siebie, następujące po sobie ściany liści, zielony, ciasny labirynt, który każdy z nas traktuje z własciwym respektem. To właśnie takiego lasu - tajemniczego, zwodniczego labiryntu - nauczono nas się bać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szczelina 4.0 Zaginięcie

                                                                                                                                            ...