Poniżej podaję kilka sposobów, jak sobie
radzić:
Popatrz na niebo. Powinieneś
tam dojrzeć smugę pozostawioną przez odrzutowce. Ta linia
wyznacza dwa kierunki: północny-zachód, południowy-wschód. Zazwyczaj w ten
sposób przecinają Puszczę samoloty.
Poszukaj łosia jest ich w lesie naprawdę sporo. Idź jego śladem. Prędzej czy później, po miesiącu albo dwóch
trafisz do Wielkiego Miasta, łosie nie mogą się bez niego obejść,przyciągają je
kolorowe światła, ciepło i zapachy żarcia.
Wykonaj różdżkę z cienkiej gałązki i
szukaj wodnej żyły. Jak już ją znajdziesz podążaj zgodnie z jej nurtem.
Wszystkie cieki z okolicy muszą prędzej czy później wpłynąć do wielkiej rzeki, ona wszystko zasysa.
Znajdź rozłożyste drzewo, wejdź na nie, i
idąc od pnia zmierz poszczególne konary, te które zaprowadzą cię
najdalej, skierowane są na południe.
Jest jeszcze jeden sposób. Wsłuchaj
się w odgłosy Puszczy, jeśli, poza szumem drzew i śpiewem
ptaków, usłyszysz charakterystyczne buczenie, to znaczy, że jesteś
blisko linii energetycznych, które w kilku miejscach przecinają Puszczę.
Potraktuj je jak rozpięta nić Ariadny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
- Już kilka razy wieczorem było tak, że po calym dniu przemyśleń, wszystko stawało się dla mnie jasne, już wiedziałem, w wielkim podniec...
-
Jeden ze starszych sympatyków Puszczy opowiadał mi o pewnej pladze sprzed lat, która dotknęła obrzeży lasu, i o tym jak ją skutecznie zw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz