Tak, to bardzo społeczne istoty. O czym rozmawiają? Niewiele się ich rozmowy różnią od naszych. Gadają o życiu, jak długo już tak stoją, co w nich mieszka, narzekają na glebę, pogodę i pasożyty. Czy są małomówne, rozmowne, gadatliwe? Wszystko zależy od wiatru, bo to wiatr pozwala im szumieć. Najlepiej gdy jest całkiem przeciętny, wtedy najwięcej można z tych rozmów zrozumieć. Gdy mocnej smaga ich korony, mówią coraz szybciej, wpadając w zadziwiające słowotoki. Wystrzeliwują
Sporo czasu poświęciłem, żeby rozłożyć ten szum na czynniki
pierwsze, zrozumieć ich mowę, lata spędzone na drzewach, przysłuchiwania
się i robienia notatek. Z dzisiejszej perspektywy powiem wam, że żałuję tego wysiłku.
Gdy byłem
już wtajemniczony i wypuszczałem się w las, a szum drzew się nasilał, wizyta kończyła się bólem głowy. Nie mogłem przyswoić wszystkich tych historii, tego
ogromu komunikatów, które mózg rejestrował. Nie potrafiłem przestać ich słyszeć, zatracić tej umiejętności.
Po jakimś czasie znalazłem jednak na to receptę. Przed wyjściem biorę pewne tabletki. Słyszę wtedy w lesie tylko ciągły, czasem nasilający się, czasem zanikający szum, zwykły szum, który przynosi mi spokój i odprężenie.
Po jakimś czasie znalazłem jednak na to receptę. Przed wyjściem biorę pewne tabletki. Słyszę wtedy w lesie tylko ciągły, czasem nasilający się, czasem zanikający szum, zwykły szum, który przynosi mi spokój i odprężenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz