niedziela, 19 maja 2019

Może to żyje? Czyli kolejny raz o szczelinie

Podobno, bo nadal jest to dość niedostępne miejsce i nic nie jest tam do końca pewne, na dnie głębokiego oceanu, w zupełnych ciemnościach żyją tajemnicze, wielkie stwory. Bardzo trudno je odnaleźć, bo praktycznie się nie przemieszczają. Leżą wtopione w dno, a właściwie same są dnem. Ich cielska ciągną się na setki metrów w każdą stronę. Jedyny ruch można dostrzec, gdy polują.
Kiedy jakaś głębinowa ryba szuka resztek na dnie, stwór otwiera paszczę/otwór i pochłania ofiarę, a po paru sekundach nie ma już po tym akcie żadnego śladu. Dno wygląda na nienaruszone, niezmienione. 
Po wysluchaniu tej historii pomyślałem o szczelinie w Puszczy. Może ona też żyje? Może to jakiś żywy prehistoryczny organizm, który przetrwał do naszych czasów nienaruszony? Wystarczy teraz go odnaleźć, zbadać, opisać, badania opublikować. A później przy użyciu całej dostępnej wiedzy i aparatury poznać jego zwyczaje, dietę, rozmieszczenie. I na końcu odizolować od ludzi, zneutralizować zagrożenie, powstrzymać zabójcze praktyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szczelina 4.0 Zaginięcie

                                                                                                                                            ...